poniedziałek, 31 grudnia 2012

Przepis

Przepis na Nowy Rok

Wziąć dwanaście miesięcy,
obmyć je dobrze do czysta
z goryczy, chciwości, pedanterii i lęku
i podzielić każdy miesiąc na 30 albo 31 części,
tak żeby zapasu starczyło akuratnie na rok.
Każdy dzionek przyrządza się oddzielnie,
biorąc po jednej części pracy
i dwie części wesołości i humoru.
Dodać do tego trzy kopiaste łyżki optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarnko ironii
i szczyptę taktu.
Następnie masę tę polewa się obficie miłością.
Gotowe danie ozdobić bukiecikami małych uprzejmości
i podawać codziennie z pogodą ducha
i porządną filiżanką ożywczej herbaty.
Smacznego Nowego Roku!

niedziela, 23 grudnia 2012

Życzenia


Nasza ostatnia wspólna wigilia

Wyjątkowa, bo już ostatnia w takim gronie, a do tego wieczorem przy blasku świec i tradycyjnych daniach na stole. Taka była nasza wspólna klasowa wigilia, na której spotkaliśmy się w piątek, 21 grudnia. Zgodnie z tradycją przed wieczerzą podzieliliśmy się opłatkiem, życząc sobie na zbliżające się święta jak i cały Nowy Rok wszystkiego, co najlepsze. Gdy już wybrzmiały wszystkie ciepłe słowa, wręczyliśmy sobie drobne upominki, a następnie rozpoczęliśmy kolację. Do wyboru były same pyszności: smażona rybka, kapusta z grochem, pierogi, barszcz z uszkami, a na deser pierniki i pyszny placek upieczony przez Sylwię. Wszystko to w połączeniu z nastrojowymi świątecznymi melodiami tworzyło niepowtarzalny urok.






Sukces przypieczętowany :-)

Wręczeniem nagrody za zwycięstwo w szkolnym konkursie na najładniejszy wystrój klasy przypieczętowany został nasz wspólny wysiłek. Komisja oceniająca dekoracje w klasach była pod dużym wrażeniem samego pomysłu jak i wykonania. Dowodem tego była choćby punktacja - maksymalna ilość 24 pkt.
Przyznaję, że początkowo pomysł Jagody wydał mi się karkołomny - dekoracja z żywymi elementami, dom św. Mikołaja z zagrodą reniferów - zadanie trudne, ale - jak się później okazało - przy odrobienie dobrych chęci do zrealizowania. Gratuluję i dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w ten wyjątkowy pomysł. Jestem z Was dumna! :-)


















Trzy pieczenie na jednym ogniu

W przedświąteczny czwartek, 21 grudnia, udało nam się z kilkoma dziewczynami wybrać do Ostrowa, by połączyć przyjemne z pożytecznym. W pierwszej kolejności odwiedziłyśmy Schronisko dla Bezdomnych Kobiet z Dziećmi, by przekazać podarunki zebrane w ramach szkolnej akcji charytatywnej. Następnie przemieściłyśmy się na ostrowski rynek, gdzie w najlepsze trwał bożonarodzeniowy jarmark. Obejrzałyśmy występ teatru ognia, pstryknęłyśmy kilka pamiątkowych fotek, a już chwilę później zasiadłyśmy w wygodnych fotelach sali widowiskowej Ostrowskiego Centrum Kultury. Wzięłyśmy bowiem udział w ostatnim w tym roku seansie Klubu Filmowego na Wolności. Obejrzałyśmy francuską komedię pt. ,,Delikatność'', która przypomniała nam, na czym polega prawdziwe piękno człowieka. Wyjazd zgodnie uznałyśmy za udany :-)




niedziela, 16 grudnia 2012

A propos lekcji...


Myśląc o temacie poniedziałkowej lekcji języka polskiego, przypomniało mi się, gdy któregoś razu po omówieniu fragmentu ,,Pamiętnika z powstania warszawskiego'' podszedł do mnie gimnazjalista i powiedział, że zna pewien utwór o 63 dniach chwały... Może Wy też znacie? A jeśli nie, posłuchajcie... warto. Na mnie ukazane tutaj sceny i tekst robią wielkie wrażenie.


Świąteczna praca wre...

Od pomysłu do realizacji jeszcze długa droga, ale od czegoś trzeba zacząć... Muszę przyznać, że osoby, które zaangażowały się w przygotowanie świątecznego wystroju klasy bardzo mi zaimponowały, ponieważ postawiły sobie ambitne zadanie i krok po kroku je realizują. Nie szczędzą czasu i energii... co widać na dołączonych zdjęciach. Jestem ciekawa, jaki będzie ostateczny efekt pracy... Trzymam kciuki, aby był zadowalający.











środa, 12 grudnia 2012

Mikołajkowo...

         Są takie dni, w których wszyscy chcą być dziećmi. Do nich z pewnością należą mikołajki, kiedy to na widok starszego pana z siwą długą brodą, ubranego w czerwony kubraczek rozchmurzają się nawet najwięksi ponuracy. W tym roku Mikołaj nie zapomniał odwiedzić także naszej klasy. Poczęstował cukierkami, pogroził co niektórym rózgą i udał się dalej. Towarzyszyły mu pomocnice z naszej klasy: Jagoda i Sylwia.  Oto fotorelacja z wizyty św. Mikołaja w naszej klasie:










Energooszczędni ;-)




Oj, obawiam się, że w naszej klasie kilku ENERGOOSZCZĘDNYCH też by się znalazło... ;-)

poniedziałek, 10 grudnia 2012

I znów ten poniedziałek...


Z poniedziałkowym pozdrowieniem! :-)

Karetka

W piątek, 7 grudnia, naszą szkołę odwiedzili panowie z pogotowia ratunkowego. Mieliśmy okazję wsiąść do karetki i zobaczyć, jak wygląda ona w środku. Następnie pan ratownik przekazał nam wiele ciekawych informacji na temat tego, jak możemy pomóc innym w różnych kryzysowych sytuacjach. Pokazał nam również, jak mamy reanimować ludzi. Myślę, że było to dla nas dobre, ponieważ wiedza, którą zdobyliśmy może nam się kiedyś przydać.